W tym roku wyjazd totalnie dla mnie spontaniczny, bo bilet na samolot kupowałem 4 dni przed odlotem. Ale za to wiatr nas rozpieszczał. Może nie było 100% statystyki, bo z 13 dni wypadły 3, ale za to wszystkie pozostałe, to już konkretna jazda na 4.2 (5 dni) i 5.3 (5 dni).
Krótka relacja tutaj, bo nie chcę przeklejać: http://8bft.blogspot.com/2009/10/troche-wiesci-z-mauritiusa.html