Może się powtórzę ale muszę stwierdzić, że wiosna tego roku jest nieziemska. Praktycznie co tydzień możemy szaleć na równych warunkach ślizgowych. Efekty widać na wodzie – ludziska robią niesamowite postępy (przynajmniej ci co chcą ;-)).
Tym razem weekendowe pływanie zaczęliśmy w piątek i było kapitalnie. Równa 4ka z kierunku wschodniego do tego słońce - po prostu żyć i nie umierać :-) Śmigaliśmy na zestawach ok. 7m, momentami w niezłym przeżaglowaniu. Sobota minęła pod znakiem zbierania sił i wszyscy głęboko wierzyli w kapitalnie zapowiadające się niedzielne prognozy. Myślę, że siła naszej wiary miała znaczący wpływ w precyzję spełnienia się przepowiedni wróżów z windguru. Dokładnie (!!!!!) o 14.00 zaczęło napierniczać i to bez taryfy ulgowej. Mieliśmy powtórkę z piątku – szkoła windsurfingu w warunkach stałowiatrowych przy prędkości wiatru przekraczającej 24km/h ;-) Pomykaliśmy bez przerw do samej 17.00 i było bosko. Nic tylko się cieszyć, chociaż widmo nadchodzącego lata i wszechobecnej w tym czasie flauty niejednemu z nas spędza sen z powiek ;-)
Ponoć chłopaki na Plawnowicach też nieźle pośmigali –.
Do następnego wodowania – oby jak najprędzej!!! Surfuj po więcej: galeria fotosów z weekendu |